poniedziałek, 25 marca 2013

makijaż + recenzja PAESE

Niestety słabo widać makijaż na tych zdjęciach, no ale lepsze to niż nic.
Typowo wiosenny, kolorowy makijaż. Na powiekach w wewnętrznych kącikach położyłam żółty cień,  na na środek zastąpiłam cień  różem , którego także użyłam na policzki, co świetnie podkreśliło urodę modelki.
Zwykła kreska i mocniejsze usta.
Uniwersalny, raczej codzienny makijaż na słoneczne dni ;)




Pomadka w płynie PAESE

Jestem z niej bardzo zadowolona.
Wydajna, bardzo dobry pigment, trwała, trzyma się na ustach kilka godzin, przyjemny zapach, pędzelek wygodny w użyciu, choć osobiście i tak wolę rozprowadzać pędzelkiem.
Ładne opakowanie, cena także bardzo atrakcyjna koło (12zł).
U siebie w mieście znalazłam w małym kosmetycznym sklepiku, w rossmanie czy naturze raczej nie są dostępne.
Ode mnie 10/10



Wybrałam kolor mocno pomarańczowy jest to numer 1012
PART II







Arganowy róż do policzków  PAESE

Z różu także jestem zadowolona, jak dla mnie jest napigmentowany idealnie. Nie za mocno, czego nie lubie w różach czy brązach bo wtedy jest bardzo łatwo przesadzić przy nakładaniu go na policzki.
Trwały, czasem używam go zamiast cienia na powieki i zdaje egzamin przez cały dzień.




Chciałabym napisać coś krytycznego, żeby post nie wyglądał jak reklama, no ale nie znalazłam żadnych wad, na pewno wypróbuję też inne kosmetyki z tej firmy i podzielę się z Wami moją opinią :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz